"Wiadomości się skończyły. Znów puścili muzykę klasyczną. Schumann. Des Abends.
Usłyszała odgłos miękkich kroków.
Gumowe podeszwy adidasów na kamiennej podłodze.
Otworzyła oczy".
("Syn" Jo Nesbø)
Robert Alexander Schumann
Robert Alexander Schumann, niemiecki kompozytor i pianista okresu romantyzmu oraz krytyk muzyczny, urodził się 8 czerwca 1810 roku w Zawickau w Saksonii. Był piątym synem Augusta Schumanna, szanowanego właściciela
księgarni, płodnego pisarza, wydawcy i tłumacza literatury klasycznej,
oraz J. Schnabel. Pierwszych lekcji muzyki udzielali mu matka i J. G. Kuntsch, organista w Zwickau. Po ukończeniu liceum matka wysłała go na studia prawnicze na uniwersytecie w Lipsku, gdzie stykał się z kręgami muzyczno-literackimi i pobierał lekcje u F. Wiecka. W 1829 przyjechał do Heidelberga.
Tam coraz bardziej uświadamiał sobie powołanie muzyczne zaniedbując
studia. Ostateczną decyzję podjął pod wpływem wielkiego wrażenia, jakie
wywarła na nim gra Paganiniego. W 1840 otrzymał doktorat honorowy na uniwersytecie w Jenie. W 1841 zwrócił swoją uwagę na twórczość instrumentalną. Rok 1842 poświęcił muzyce kameralnej, zaś 1843 stał pod znakiem komponowania oratorium Das Paradies und Peri, którego wykonanie w Gewandhaus tego roku ustaliło ostatecznie jego sławę jako kompozytora.
Des Abends
Kryzys nerwowy i wyraźne oznaki zmęczenia zmusiły go do rezygnacji z prowadzenia pisma i opuszczenie Lipska. Wyjechał w 1845 do Drezna. W 1846, po okresie depresji psychicznej i utraty wiary w swoje możliwości, ukończył II symfonię, a w 1847 zabrał się do pisania opery Genoveva. Po jej ukończeniu skomponował muzykę do Manfreda, sztuki G. Byrona. Wraz ze śmiercią Mendelssona-Bartholdego stan zdrowia Schumanna
pogorszył się do tego stopnia, że miewał halucynacje i zaburzenia mowy.
Dom, w którym przyszedł na świat R. A. Schumann
Jako jeden z pierwszych odkrył talent Fryderyka Chopina i Johannesa Brahmsa.
Był mężem Klary Schumann. Doczekali się siedmiorga dzieci. Zmarł 29 lipca 1856 roku w Endenich, gdzie przebywał w sanatorium dla nerwowo chorych, do którego trafił po próbie samobójstwa przez utopienie się w Renie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz